„Nietzsche powiedział, że czasem dochodzimy do momentu, w którym robi się tak źle, że można uczynić tylko jedno z dwojga – śmiać się albo oszaleć. Dzisiaj trzecią możliwością jest taniec.” ~ Jonathan Caroll
Czy Jonathan Caroll, znany amerykański pisarz, miał rację? To ważne pytanie, w końcu odpowiedź twierdząca byłaby dla nas nie lada wybawieniem. Każdy z nas miewa w życiu momenty, w których wydaje się, że cały nasz świat legł właśnie w gruzach. A żyć przecież nadal trzeba i jakoś się z tego pozbierać… Faktycznie taniec mógłby być wtedy formą terapii, sposobem na wyzbycie się negatywnych emocji, odnalezieniem wewnętrznego spokoju, siły i odwagi. W poszukiwaniu rzetelnej wiedzy na ten temat zgłosiliśmy się do Aleksandry Grzegorczyk – instruktorki tańca i właścicielki szkoły All Dance. Z Olą rozmawiamy otwarcie, po babsku i konkretnie, mając nadzieję, że i Ciebie uda nam się zainspirować do walki o siebie i swoje marzenia – niezależnie od okoliczności. 🙂
Instagram Oli Grzegorczyk
Redakcja: Olu, jak wiemy taniec jest aktualnie zarówno Twoją pasją jak i pracą. Stanowi więc znaczną część Twojego codziennego życia, kiedy jednak to wszystko się zaczęło?
Aleksandra Grzegorczyk: Taniec to mój sposób na życie. To po prostu każdy dzień wypełniony tym co kocham. Tańczyć zaczęłam we wczesnej młodości. Gdy miałam 12 lat rodzice zapisali mnie i mojego brata na kurs tańca towarzyskiego. Bardzo nam się spodobało i zostaliśmy na wiele lat. W krótkim czasie znalazłam partnera i zaczęłam tańczyć turniejowo, zdobywając coraz wyższe klasy. Był to wspaniały czas, jednak bardzo wymagający dla tak młodej osoby. Taniec turniejowy to poświęcenie i wysiłek ale czym dłużej to trwało, tym bardziej mi się podobało. Taniec stawał się moją pasją lecz mimo wszystko z wielu powodów podjęłam decyzję o rezygnacji z niego na bardzo długo. Wyszłam za mąż i urodziłam 2 synów. Zajęłam się domem i pracą zawodową. Niespodziewany i bardzo trudny dla mnie rozwód spowodował, że zaczęłam tęsknić za tańcem i to z zupełnie innej strony. Pomyślałam, że skoro mnie pomógł się on pozbierać, to teraz chcę, a nawet powinnam – zacząć uczyć tańczyć innych. Obawiałam się co prawda, że 15-letnia przerwa może być sporym problemem, ale nie chciałam pozwolić by to pokrzyżowało moje plany. Wtedy na poważnie zaczęłam myśleć o własnej szkole tańca.
All Dance
Zaczęłam prowadzić zajęcia i równocześnie uczyć się nowych stylów, które koniecznie chciałam poznać: bachata, kizomba, taniec użytkowy oraz burleskę i sexy dance. W międzyczasie wyszłam ponownie za mąż za kogoś kto mnie bardzo wspiera i kibicuje wszystkim moim pomysłom czy planom. Z jego pomocą udało mi się w tym roku otworzyć piękną i w pełni profesjonalną szkołę tańca w Bielsku-Białej.
Z kim pracuje Ci się najlepiej? Dzieci, młodzież, pary, a może same kobiety? Jaka jest specyfika pracy z tymi grupami, jakiego przygotowania wymaga to od Ciebie?
Bardzo lubię przygotowywać przyszłych nowożeńców do pierwszego tańca. Jest to wyjątkowe wydarzenie i jestem zachwycona tym, że mogę w tym uczestniczyć. Jednak szczególnie bliskie mojemu sercu są zajęcia dla kobiet. Uwielbiam z nimi pracować, bo kobiety kochają tańczyć!
Najnowsze kolekcje kobiecej bielizny w szerokiej rozmiarówce
Nam Polkom, brakuje pewności siebie. Same siebie bardzo ostro krytykujemy, a w rzeczywistości jesteśmy przecież mądre, inteligentne i naturalnie piękne. Tańczyć może każda z nas. Nie ma znaczenia jaką mamy tuszę i w jakim wieku jesteśmy. By zacząć potrzebujemy tylko odrobiny odwagi by zapisać się na kurs. Pod wpływem tańca kobiety rozkwitają. Gdy widzę jak kursantki zmieniają się po moich zajęciach, czuję niesamowitą satysfakcję. Inaczej się ubierają, inaczej poruszają. Czują się bardziej kobieco, a to znowu je motywuje do dalszej i głębszej pracy nad sobą.
Myślisz, że taniec, może być pewnego rodzaju terapią? Sposobem na lepsze radzenie sobie z trudnymi sytuacjami jakie nas spotykają w życiu?
Kobiety są silne. Bardzo. Czasami tylko o tym zapominają lub są zmęczone licznymi problemami i obowiązkami. Na moich zajęciach panie chcą odpocząć od codzienności. Poczuć się inaczej i zrobić coś tylko dla siebie, zostawiając za drzwiami sali wszelkie stresy, smutki i żale. To jest ich czas. W mojej szkole kobiety znajdują nie tylko możliwość poprawy sylwetki i kondycji czy nauczenie się nowego tańca lub kroku. Panie przede wszystkim szukają własnego towarzystwa. Kobiety potrafią się świetnie razem bawić i bardzo dobrze dogadywać. Po prostu rozumiemy się nawzajem – swoje problemy i emocje. Jesteśmy świadome, że gdzieś tam po drodze, z różnych względów, zgubiłyśmy poczucie kobiecości, seksapil, swoją zmysłowość, ale wiemy, że chcemy je wreszcie odzyskać.
Taniec tylko dla kobiet
ALL DANCE – szkoła tańca Aleksandry Grzegorczyk w Bielsku-Białej
Jakie są Twoje ulubione style tańca? Za co je cenisz? I jakim kluczem kierowałaś się wybierając rodzaje zajęć do swojej szkoły tańca?
W mojej nowej szkole jest sala specjalnie na zajęcia dla kobiet – sala burleska. Projektując jej wnętrze chciałam by była wyjątkowa, aby uczestniczki zajęć też czuły się w niej wyjątkowo. Bordowe ściany z ornamentami , czarny sufit, piękne lampy i oczywiście ściana z luster. W sali stoją najsłynniejsze krzesła nr 14, które są zawsze głównym rekwizytem musicali i filmów o tematyce tanecznej. Na ścianach korytarza, który prowadzi na salę wiszą zdjęcia najsłynniejszych, kobiecych gwiazd amerykańskiego kina: Marilyn Monroe, Liz Taylor, Rita Hayworth. Na tej sali odbywają się zajęcia Burleski/Sexy Dance – moje ulubione. Tańczymy do muzyki retro lub nowoczesnej. Przebieramy się w gorsety lub tańczymy z krzesłami. Po prostu świetnie się bawimy, a przy okazji ja, jako instruktor, robię wszystko by pomóc kobietom odnaleźć siebie, zawalczyć o własne potrzeby i pragnienia.
Spełniaj marzenia!
Udało Ci się otworzyć swoją szkołę, dlaczego wybrałaś tę drogę zamiast zatrudnienia w innej, znanej sieci szkół? Jakie możliwości dało Ci to rozwiązanie?
Lubię być niezależna. To jest dla mnie bardzo ważne, przede wszystkim dlatego, że mogę bez ograniczeń realizować własne pomysły. Mam ich mnóstwo i sama wiem co zrobić by stały się moją rzeczywistością. Daje mi to poczucie siły i czuję się przez to spełniona. Ogromnie mnie cieszy każdy projekt zakończony sukcesem. Remont był wyzwaniem, ale przygotowywałam się do niego od wielu lat i od długiego czasu projektowałam wnętrza, kupowałam elementy wystroju. Wszystko było gotowe i czekało na odpowiedni moment. Mam wiele ciekawych pomysłów co do rodzaju i sposobu prowadzenia zajęć czy warsztatów tanecznych w mojej szkole. Przyjemnie jest patrzeć jak ludzie wychodzą ze szkoły z uśmiechem na twarzy. To jest dla mnie sukces mojej pracy. Wiele rzeczy nie mogłabym zrealizować pracując u kogoś. Każdy ma własną wizję swojej firmy i jej kierunku.
DALIA OUTLET – piękna bielizna i super okazje
Gdybyś tak mogła wszystkie kobiety nauczyć jednej rzeczy, co by to było? Jaką umiejętność chciałabyś w nich rozbudować / rozbudzić, aby żyło się im lepiej?
Świetne pytanie. Odwaga przede wszystkim. Nie wolno się bać sięgać po swoje marzenia. Przez taką postawę często nigdy ich nie spełnimy i w rezultacie nie będziemy z siebie zadowolone. To powoduje, że pojawia się frustracja i z czasem przestajemy być kreatywne. Nie można się poddawać i zniechęcać niepowodzeniami. Codziennie trzeba walczyć o siebie. Im szybciej zaczniemy, tym szybciej dojdziemy do miejsca gdzie chcemy być. Nie jest to łatwa i wygodna droga, bo wymaga ogromnego wysiłku, ale naprawdę warto to zrobić by poczuć się szczęśliwą i spełnioną kobietą.
O Polkach mówi się, że są jednymi z najpiękniejszych kobiet na świecie. Zatem dlaczego tak wiele w nas kompleksów? Skąd bierze się ten brak pewności siebie?
Polki to naprawdę piękne i eleganckie kobiety. Niestety często z powodu naszych obowiązków domowych i pracy zawodowej zapominamy o sobie i swoich potrzebach. Warto dbać o to co mamy przez całe życie. Odrobina aktywności fizycznej i podstawowe zabiegi pielęgnacyjne we własnym domu mogą zdziałać cuda – jeżeli są systematyczne. Kompleksy pojawiają się wtedy gdy nie mamy pewności siebie. Tracimy życiową równowagę poświęcając za dużo czasu innym, a siebie stawiając na ostatnim miejscu. W naszym kraju nadal funkcjonuje kult „Matki Polki”, od której wymaga się nadmiernego poświęcenia innym. Obecnie kobiety już nie chcą tak żyć i coraz więcej z nas ma odwagę by to zmieniać. Każda kobieta by być szczęśliwa musi mieć czas na odpoczynek, własne pasje i po prostu – zadbanie o siebie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ciałopozytywność – dlaczego jej potrzebujemy?
Kobieca bielizna nocna sprzyjająca odpoczynkowi
Co według Ciebie dadzą Twoje zajęcia tym kobietom, które mają z tańcem styczność po raz pierwszy?
Najważniejsze jest to, aby każda nowa uczestniczka była świadoma, że musi sobie dać czas, który jest nam niezbędny do poznanie siebie od nowa. Ruchy rąk czy bioder na początku nie są plastyczne i nie wyglądają tak jak byśmy chciały. Z każdym kolejnym spotkaniem jest coraz lepiej. Ciało staje się bardziej elastyczne i współpracuje z nami. Pogłębiamy każdy ruch, a panie dostrzegają postępy co daje im nową energie do dalszej pracy nad sobą. Zaczynają czuć satysfakcję i co za tym idzie radość z każdej lekcji. Często zdarza się, że kursantki zmieniają styl tańca. To jest bardzo ważne by trafić na swój ulubiony. Spróbować, eksperymentować i znaleźć to co nam najbardziej odpowiada. Wtedy zaangażujemy się najbardziej. Niektóre kobiety chodzą parę razy w tygodniu na różne style i robią bardzo szybkie postępy.
FB All Dance – zapisz się na zajęcia, zadaj pytanie
Na koniec powiedz, czy jest jakaś konkretna historia, którą chciałabyś zainspirować inne kobiety do zmiany stylu życia?
Kobiety, które mają za sobą trudne doświadczenia często czują ogromną chęć do zmian. Mają ochotę zrobić coś dla siebie. Trafiają do mojej szkoły niejednokrotnie za namową psychologa lub psychoterapeuty. Uczestnictwo w zajęciach w grupie jest dla nich na początku bardzo trudne. Są zamknięte w sobie. Zapomniały o swojej kobiecości i takiej wewnętrznej radości. Same nie wiedzą co je cieszy i co mają zrobić by czuły się lepiej same ze sobą. Chorują na depresję i nerwicę. Przez długi czas nie dbały o siebie, ale mają nadzieję na zmiany. Pamiętam młodą mamę po trudnym rozwodzie, która na początku stała na samym końcu sali. Była z nami na kilku lekcjach i przestała przychodzić. Wróciła po miesiącu dając sobie jeszcze jedną szansę. Została do dziś i nie stoi już z tyłu tylko w pierwszym rzędzie. Zmieniła się jej sylwetka i sposób ubierania. Świecą się jej oczy kiedy tańczy i znalazła nową pracę. Bardzo mnie to cieszy i mam poczucie, że moja praca ma sens. Gdy nowe dziewczyny poczują się komfortowo w grupie i odrobinę się zaprzyjaźnią, zaczynają opowiadać swoje historie. Słyszymy o przemocy, nadużywaniu alkoholu przez mężów, samotności z powodu rozwodu lub przedwczesnej śmierci bliskiej osoby. Cieszę się, że mogę w jakiś sposób je wesprzeć, wysłuchać czy doradzić. Pomóc tym wspaniałym i dzielnym kobietom poczuć swoją zmysłowość i seksapil. Chcę by panie uwierzyły w swoje możliwości i czuły się pewnie. By wychodziły z podniesioną głową i prostą sylwetką zadowolone i pełne sił do walki z codziennością. Jestem zachwycona, że moje osobiste doświadczenia są dla wielu kobiet inspirujące. 15-letnia przerwa w tańczeniu ani samotne rodzicielstwo przez parę lat nie ograniczyło moich możliwości i chęci rozwoju osobistego. Teraz w All Dance zawiązują się nowe znajomości. Kursantki walczą z własnymi ograniczeniami, kompleksami i brakiem pewności siebie w grupie znanych sobie oraz życzliwych kobiet.
Taniec to nie tylko ruch i nauka kroków to także ludzie, których tam spotykasz. Kobiety potrafią się wspierać i dawać sobie pozytywną energię – z tą myślą, chciałabym zostawić czytelniczki Shape me up, a mam nadzieję, że zobaczymy się na zajęciach lub warsztatach. 🙂