Kiedy wypowie się na głos słowa „najbardziej ekskluzywna bielizna na świecie” – każdy z nas zwizualizuje ją sobie zapewne zupełnie inaczej. Jedni pomyślą o czymś bardzo skąpym, inni zabudowanym. Ktoś założy, że taki biustonosz byłby pewnie wysadzany kryształami lub zdobiony złotem, inni postukają się w głowę twierdząc, że przecież teraz najmodniejszy jest wyrafinowany minimalizm. Kto ma rację? Miejmy nadzieję, że Lucyna Ligocka-Kohut, założycielka Centrum Koronki Koniakowskiej, która nie tyle wierzy w projekt, który stworzyła – ale jest przekonana o sukcesie, jaki odniesie on już niedługo na arenie międzynarodowej. Zanim więc przeczytacie o naszej koronkowej bieliźnie w Vogue czy ELL (serio wierzymy, że to tylko kwestia czasu) dowiedzcie się u źródła, jak to się wszystko w ogóle zaczęło… 🙂
Koronki koniakowskie – słyszałaś już o nich?
O ile jeszcze nie tak dawno, ręcznie robione dekoracje koronkowe, były w naszym kraju na porządku dziennym, o tyle dziś takich serwetek, poszewek ani obrusów w domach już się raczej nie wytwarza. Zgadlibyście więc, że koronka koniakowska ma na swoim koncie rekord Guinnessa, udział w programie Discovery Channel, pokazy Fashion Week i Victoria’s Secret w Paryżu, współpracę z domami mody takimi jak Dior czy Louis Vuitton, a nawet targi Expo w Dubaju? Nieźle, co. Naprawdę mamy z czego być dumni! Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej, zapraszamy do dalszej lektury, gdzie tę wyjątkową historię poznacie z perspektywy samej Lucyny Ligockiej-Kohut, założycielki Centrum Koronki Koniakowskiej i pomysłodawczyni współpracy z Dalia Lingerie.
Skąd taka popularność koronek w 2022 roku?
„Dziś o koronkach koniakowskich mówi się naprawdę wiele. Na przełomie stycznia i lutego promowały one Województwo Śląskie i Polskę na EXPO 2020 w Dubaju. Były obecne na Największych Targach Handlowych na Świecie. To ogromny sukces i mojej skromnej osoby zasługa. Przekonałam Polską Agencję Inwestycji i Handlu w Warszawie, do pomysłu wystawy koronek koniakowskich w Emiratach Arabskich. Jestem wdzięczna za pomoc Marcie Manowskiej, która pokochała nasz koncept od razu i pomogła nam przekonać Urząd Marszałkowski w Katowicach, który zorganizował nasz wylot do Dubaju.„ – wspomina Lucyna Ligocka-Kohut.
Od serwetek i obrusów… do biustonoszy i majtek?
„Pomysł na bieliznę użytkową kiełkował w naszych głowach już od dłuższego czasu. Przede wszystkim warto mieć na uwadze, że pierwsze modele stringów z koronki, powstały już w 2001 roku, kiedy to jedna z koronczarek, Małgorzata Stanaszek, zdecydowała się zapoczątkować ten trend w naszej lokalnej społeczności. Jakoś w 2002 roku na Dni Koronki Koniakowskiej zjawił się u nas pewien dziennikarz, któremu bardzo owe stringi się spodobały. Sfotografował je, opisał i wrzucił w sieć. Od tej chwili zaczął się w Koniakowie, trwający po dziś dzień, bum medialny. Muszę przyznać, że nie wszystkim się to jednak od razu spodobało. Starsze koronczarki były wręcz oburzone. Do tej pory z naszych koronek powstawały bowiem eleganckie upominki: rękawiczki, serwetki czy obrusy. Odszywaliśmy nawet stroje liturgiczne, a także mieliśmy przyjemność wykonać wyjątkowy prezent dla papieża czy samej królowej angielskiej! Trudno się więc dziwić, że niektóre osoby uznały koronkowe stringi za profanację. Na szczęście lokalna „afera stringowa” po pewnym czasie samoistnie ucichła. Skłócone kobiety zauważyły, że popyt na taką właśnie bieliznę rośnie, a odwiedzający nas turyści nie podchodzą do niej jak do czegoś dziwacznego, tylko pięknego i unikatowego.” – dodaje Lucyan Ligocka-Kohut
Nowa kolekcja bielizny wiosna-lato 2022 by Dalia Lingerie już w sprzedaży!
Jak to się stało, że koronka koniakowska połączyła siły z Dalią?
„W 2006 roku do pierwszego sklepu online, założonego przez Małgorzatę Stanaszek, spływały już ogromne ilości zamówień z całej Europy. Handlowcy pytali o dostępne kolekcje strojów kąpielowych, a indywidualni klienci liczyli na poszerzenie oferty dostępnej tu na miejscu. Mimo iż zainteresowanie było naprawdę duże, wciąż zmagałam się z poczuciem, że moglibyśmy zrobić więcej… Najbardziej przeszkadzały mi kwestie praktyczne. Koronkowa bielizna ma to do siebie, że jest oczywiście ażurowa i prześwituje. Może i wygląda to seksownie, ale na pewno nie nadaje się do noszenia na co dzień. A mnie zależało właśnie na tym, żeby Koronki Koniakowskie zyskały na wygodzie, która umożliwiłaby paniom noszenie takich zestawów na plażę, randkę, a nawet ślub czy studniówkę! Przyznam szczerze, że próbowałam różnych rozwiązań, podszywałam koronki materiałem, ale to nigdy nie było do końca „to”. Kiedy nasze Centrum Koronki Koniakowskiej odwiedziły na wycieczce panie z Dalii, od razu znalazłyśmy wspólny język. Od słowa do słowa i chyba dla obu stron stało się jasne, że gdy połączymy siły, możemy stworzyć coś naprawdę wspaniałego! Pani Beata z Dalii wzięła wtedy mój numer telefonu i obiecała poprowadzić dalej. Niedługo później byłam już na spotkaniu w siedzibie marki, dyskutując z jej właścicielami nad wyborem konkretnych modeli bielizny basicowej, która miała zostać obszyta koronką na zasadzie prototypu. Na ten moment mogę już zdradzić, że aż 5 kompletów bielizny i 2 stroje kąpielowe w wariancie koronkowym, pojawią się niedługo w naszej ofercie!” – zdradza nam Lucyna Ligocka-Kohut.
Co dziś łączy Dalię i Centrum Koronki Koniakowskiej?
„Koniakowianki kulturą koronkową zajmują się od 140 lat. Dalia istnieje na rynku od ponad 25 i należy do polskich firm rodzinnych, wywodzących się z małych miejscowości. Maków Podhalański i Koniaków mają w mojej opinii ze sobą wiele wspólnego – od teraz, będą miały tylko więcej. Naprawdę uważam, że to co razem robimy ma ogromny potencjał i czuję pod skórą, że nasza bielizna będzie należała wkrótce do najbardziej ekskluzywnych i pożądanych na świecie! Oczywiście o dalszych etapach pracy nad tym projektem będziemy Was informować, zarówno na moich jak i Daliowych profilach w mediach społecznościowych.” – podsumowuje Lucyna Ligocka-Kohut.
Gdzie można zobaczyć sławne koronki?
Mamy nadzieję, że przejeżdżając w okolicy Koniakowa zatrzymacie się u Lucyny i posłuchacie tej wyjątkowej historii na żywo. 🙂 Jeśli planujecie przyjazd na południe Polski podczas zbliżających się wakacji, mamy dla Was coś extra. Otóż Fundacja Koronki Koniakowskie otrzymała dofinansowanie w wysokości 10 000 zł na realizację wystawy „Z karpackich hal do Dubaju – reminiscencje EXPO 2020” w ramach konkursu „Karpackie inicjatywy lokalne” współfinansowanego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021–2030 za pośrednictwem Stowarzyszenia „Pro Carpathia”. Wystawa z tej okazji odbędzie się w ramach Dni Koronki Koniakowskiej, które będą częścią programu „Rok Rzemiosła w Województwie Śląskim” w terminie 12 – 15 sierpnia 2022. Na wystawie zobaczycie między innymi Największą KONIAKOWSKĄ Serwetę wpisaną do Biura Rekordów Polski! 🙂