Śniadanie i jego wpływ na organizm stało się ostatnio przedmiotem badań naukowców z Uniwersytetu Bath w południowo-zachodniej Anglii. Do jakich wniosków doszli i co ma z tym wspólnego Paris Hilton? Czas na garść przemyśleń przy wielkanocnym stole.
Nie mogę, jestem autem
Pewnie znacie tę historię z Paris Hilton, kiedy w jej nowym Bentleyu zabrakło benzyny… Zdezorientowanej celebrytce pomógł wtedy fotoreporter, dla którego oczywiste było, że bez paliwa nawet najdroższe i najbardziej luksusowe auto daleko nie pojedzie. Jaki ma to związek z tematem śniadania? 🙂 Otóż wyobraźcie sobie, że rano jesteśmy jak samochód Paris. Potrzebujemy paliwa, by mieć energię na cały dzień. Tym paliwem jest oczywiście śniadanie.
Schudniemy, czy nie?
„Jeśli naszym celem jest utrata masy ciała, to zjadanie śniadania lub omijanie tego posiłku nie ma większego znaczenia. Jednak na podstawie innych markerów zdrowego stylu życia, jak chociażby aktywność fizyczna, kontrolowanie poziomu cukru we krwi, mamy dowód na to, że śniadanie ma istotny wpływ i może w osiągnięciu tego celu pomóc” – wyjaśnia główny autor badania, dr Enhad Chowdhury na stronie Polskiej Agencji Prasowej. I dodaje, że śniadanie powinno być bogate w białka i ubogie w cukry. A to oznacza, że powinnyśmy sięgać raczej po owsiankę z suszonymi owocami i orzechami lub jogurt z owocami i granolą, niż po słodkie płatki kukurydziane.
Śniadanie nie tylko od święta
Nie wykazano bezpośredniego wpływu śniadania na masę ciała, ale u osób, które wprowadziły je do swojej diety zauważono m.in. większą motywację do podjęcia aktywności fizycznej oraz zmniejszony apetyt w ciągu dnia. A to już bardzo mocno wpływa na sylwetkę! Śniadanie pozwala uniknąć popołudniowego i wcale nie małego „głoda”. Jesteśmy syci, więc przekąski nie wodzą nas na pokuszenie. Czas zacząć traktować zdrowie jak inwestycję (z wysoką stopą zwrotu), a nie wydatek. Jak każda inwestycja – zwraca się po czasie, także cierpliwości i wytrwałości! Efekty na pewno się pojawią. 🙂