[vc_row][vc_column width=”1/3″][vc_column_text]
Promieniowanie UV – poznaj alternatywy. Challenge: opalona skóra bez ryzyka!
[/vc_column_text][vc_column_text]zobacz najnowszą kolekcję:[/vc_column_text][vc_row_inner][vc_column_inner width=”1/2″][thb_image full_width=”true” alignment=”center” image=”2816″ img_link=”url:http%3A%2F%2Fdalia.pl|||” img_size=”300×300″][thb_image full_width=”true” alignment=”center” image=”2821″ img_link=”url:http%3A%2F%2Fdalia.pl|||” img_size=”300×300″][/vc_column_inner][vc_column_inner width=”1/2″][thb_image full_width=”true” alignment=”center” image=”3421″ img_size=”300×300″ img_link=”url:dalia.pl|||”][thb_image full_width=”true” alignment=”center” image=”3443″ img_size=”300×300″ img_link=”url:http%3A%2F%2Fdalia.pl|||”][/vc_column_inner][/vc_row_inner][/vc_column][vc_column width=”2/3″][vc_column_text]Morze, plaża i… szkodliwe promieniowanie UV. Mimo że kąpiele słoneczne są naprawdę przyjemne, często oprócz podrażnień po opalaniu niosą za sobą niebezpieczeństwo wystąpienia poważniejszych chorób skóry. Dla osób narażonych na ryzyko pojawienia się nowotworu (tzw. czerniaka) wyjścia są trzy: rezygnacja z opalenizny i przysłowiowa „szklanka wody” w zamian, ryzyk – fizyk + kosmetyki z naprawdę mocnym filtrem, albo… opalenizna w tubce. 🙂 Przygotowaliśmy dla Was kilka kosmetyków, godnie zastępujących dotyk słońca. CHALLENGE: opalona skóra bez ryzyka!
#pielęgnacja z bonusem
Niedawno pisaliśmy o tym, jak przygotować skórę na słoneczne wakacje. Co powiecie na codzienną pielęgnację, czyli balsam ujędrniający lub przeciwzmarszczkowy krem do twarzy z dodatkowym efektem pięknie opalonej skóry? Marka Ziaja w swoich preparatach połączyła standardowe działanie kosmetyków z działaniem brązującym, dzięki czemu nie musisz już stosować dwóch lub więcej produktów.
#słoneczne pogotowie
Kosztują tylko około 2 zł, a pomogą Ci wyjść z twarzą (i to pięknie opaloną) z niejednej awaryjnej sytuacji. 🙂 Chusteczki samoopalające to must have każdej torebki. Możesz musnąć nimi także dekolt i ramiona, a nawet aplikować na całe ciało. Po zastosowaniu preparatu opalenizna pojawia się zazwyczaj po około dwóch godzinach.
#body bb
Czyli opalenizna last minute, idealna dla wszystkich zapominalskich. Jeśli zorientowałaś się, że TO wyjście jest akurat dzisiaj, a nie w następną sobotę, Lirene Body BB może Ci pomóc. Rozprowadza się jak zwykły balsam, a jego bursztynowy kolor od razu muska Twoją skórę. Pachnie bardzo delikatnie, zawiera rozświetlające drobinki, dzięki którym opalenizna nabierze prawdziwie słonecznego blasku. Ważne: po zaaplikowaniu kosmetyku odczekaj chwilę, zanim włożysz tę białą sukienkę – nie chcesz przecież, żeby „słoneczny” ślad został również na niej. 🙂
Lirene Body BB do ciemnej i jasnej karnacji.
#shower-power
Jeśli nie lubisz czekać, aż balsam się wchłonie, brązujący balsam pod prysznic to opcja właśnie dla Ciebie! Działa jak zwykły kosmetyk tego typu – wmasuj go w oczyszczoną skórę, odczekaj chwilę i spłucz ciepłą wodą. Plusy: dodatkowa motywacja do przyjemnego masażu ciała pod prysznicem, po osuszeniu skóry możesz od razu się ubrać, a promieniowanie UV nie jest Ci straszne. Minusy: praktycznie brak. Balsam należy stosować codziennie aż do uzyskania wymarzonego efektu. 🙂 Do wyboru: Brązujący balsam do ciała pod prysznic Lirene do jasnej lub ciemnej karnacji, stopniowo opalający balsam pod prysznic ST. TROPEZ i Self Tan Beauty Lancaster.
Macie swoje ulubione kosmetyki brązujące? Dajcie znać, czym zastępujecie niebezpieczne promieniowanie UV.[/vc_column_text][/vc_column][/vc_row]