Od początku roku w ramach Dalia CHALLENGE postawiliśmy przed Wami sporo wyzwań. Czas na nasze: w ramach Fashion Revolution Week zajrzymy za kulisy produkcji naszej bielizny i odwiedzimy projektantkę Maję Madej w jej pracowni. Zobaczcie, jak powstają Wasze ulubione modele!
fashionrevolution.org
#Fashion Revolution
W miniony poniedziałek rozpoczął się Fashion Revolution Week, podczas którego firmy odzieżowe odpowiadają na pytanie klientów: #whomademyclothes. Akcja powstała w ramach protestu przeciwko wyzyskowi pracowników, szczególnie przy masowych produkcjach w fabrykach Trzeciego Świata. Data rozpoczęcia Fashion Revolution Week wiąże się z rocznicą tragedii w fabryce Rana Plaza. 24 kwietnia 2013 roku w wyniku zawalenia się budynku fabryki życie straciło ponad 1100 osób, a tysiące osób zostało rannych. Przyłączając się do inicjatywy, odpowiadamy Wam #WhoMadeYourClothes.
Projektantka Maja Madej w pracowni Dalii
#z rodzinnej pracowni
Historia marki Dalia ma swój początek w Makowie Podhalańskim, gdzie Stanisława Włodarczyk sama zaczęła konstruować i szyć biustonosze. Rodzinna firma w dość szybkim tempie przeniosła się do profesjonalnej pracowni. Od początku produkcja naszej bielizny odbywa się w 100% w Polsce, a nad procesem powstawania poszczególnych modeli już od kilku sezonów czuwa nasza projektantka Maja Madej. Jesteście ciekawe, jak krok po kroku powstają nasze kolekcje? Dziś zaglądamy za kulisy!
Pracownia Dalia Lingerie
#dzień z życia Dalii
Choć cały proces powstania kolekcji trwa zdecydowanie dłużej, postanowiliśmy przybliżyć Wam chociaż jeden dzień z życia naszej pracowni. Nie odstępując Mai na krok, przekonaliśmy się na własne oczy, jak z rysunku powstaje bielizna! Wszystko zaczyna się oczywiście od pomysłu – Maja mówi, że te najlepsze rodzą się w nocy. 😉 Każdy model to inna historia, dlatego w naszych kolekcjach znajdziecie prawdziwą różnorodność fasonów i wzorów, odpowiadających indywidualnym preferencjom każdej z Was.
Projektantka Maja Madej podczas pracy nad kolekcją
Co dalej? Powstają pierwsze szkice, a Maja zaczyna wybierać tkaniny i przeglądać kolorystyczne palety. Analizując trendy i słuchając swojej intuicji, tworzymy kolejne modele tak by całość pozostała wierna ideom naszej marki. To właśnie dlatego w najnowszej kolekcji znajdziecie zarówno energetyczną BETTINĘ, jak i spokojną, choć intrygującą JILL czy prawdziwie nietuzinkowy model RINKO.
Mając głowy pełne pomysłów, nadchodzi czas na uporządkowanie inspiracji. Tworzymy moodboardy – specjalne tablice, które pomagają nam zebrać myśli i ustabilizować koncepcję.
Po konsultacji z naszymi brafitterkami powstają pierwsze kompletne projekty, które razem z próbkami materiałów i rysunkami technicznymi zanosimy do naszej szwalni. Tam powstają pierwsze sample, czyli prototypy poszczególnych modeli. Po weryfikacji rozmiaru i testach jakości, przystępujemy do odszycia całej rozmiarówki. Myślicie, że to koniec…? 😉
#zoom na detal
Praca projektanta wcale nie kończy się na oddaniu rysunków do szwalni. Maja na bieżąco konsultuje prace nad kolekcją. Oczywiście najważniejsze są prototypy – to dzięki nim koncepcja staje się całkowicie klarowna. Najwyższa jakość nie istnieje bez perfekcyjnej konstrukcji i nienagannej estetyki, a to, jakiego ściegu użyjemy do wykończenia biustonosza, naprawdę ma znaczenie.
#liczy się pasja
Liczy się pasja – zarówno w pracy projektantki jak i naszych brafitterek czy krawcowych. Jeśli zawód nie będzie fascynacją, nie stworzymy nic wartego uwagi. Z taką myślą tworzymy każdą następną kolekcję.
Szycie i wykańczanie modelu CHRISTINE [KLIK]
Największym szczęściem jest praca, którą można odkrywać na nowo każdego dnia. Już niebawem na blogu wywiad z kolejną inspirującą kobietą, naszą
#RealWomen – Moniką, której zawodowa codzienność
PACHNIE różowym pieprzem, ambrą i liśćmi czarnej porzeczki. Przeczuwamy inspirującą rozmowę! 😉