8 sierpnia obchodzimy Światowy Dzień Orgazmu Kobiecego – to czas kiedy świętujemy naszą przyjemność seksualną i otwieramy drzwi do rozmowy na temat intymności, pożądania i satysfakcji. To również doskonała okazja, aby odsunąć na bok mity i ujawnić biologiczne oraz psychologiczne prawdy. Na łamach Shepe Me Up bez tabu poruszymy tematy, które są często pomijane w mainstreamie – wszystko po to, aby i Tobie dodać pewności siebie!
Rozprawa z mitami – prawdy o kobiecej seksualności
Przyjemność seksualna jest naturalnym i pięknym aspektem kobiecego życia. Istnieje jednak wiele nieprawdziwych przekonań, które mogą wpływać na nasze postrzeganie i doświadczanie tej przyjemności.
MIT: Kobiety nie potrzebują masturbacji
Masturbacja jest naturalną i zdrową formą eksploracji własnego ciała, a także odkrywania seksualności. Dla wielu kobiet jest to sposób na poznanie swoich preferencji, stwierdzenie co sprawia im przyjemność oraz budowanie więzi z własnym ciałem. Pomaga w zrelaksowaniu się, zmniejszeniu stresu i poprawie samopoczucia. W późniejszym etapie ułatwia rozmowę z partnerem, a nawet lekarzem, kiedy szczerość i umiejętność prawidłowego nazwania narządów płciowych staje się podstawą wizyty u ginekologa. Kobiety mogą korzystać z uroków masturbacji tak samo, jak mężczyźni, wykorzystując do tego rękę, strumień wody pod prysznicem czy zabawki erotyczne. ;))
MIT: Orgazm musi pojawić się przy każdym stosunku
Mitem jest także, że kobiecy orgazm (chociaż męskiego dotyczy to tak samo) musi wystąpić zawsze i podczas każdego stosunku. Każde ciało jest inne, a odczucia seksualne mogą się różnić w zależności od wielu czynników. Orgazm nie jest jedynym miernikiem udanego życia seksualnego. Ważniejsze jest skupienie się na przyjemności, intymności i komunikacji oraz bliskości z drugą połówką. Niepowodzenie w osiągnięciu orgazmu nie oznacza porażki czy problemu, który koniecznie wymaga wizyty u specjalisty – ważne, aby nauczyć się cieszyć samym doświadczeniem seksualnym. Jeżeli brak orgazmu pojawia się jednak zbyt często, a rozmowa z partnerem nie przynosi efektów, warto umówić się na spotkanie z seksuologiem i po prostu przegadać temat ze specjalistą. :))
Nowa kolekcja Dalia Lingerie już w sklepie online!
MIT: Duży członek gwarantuje lepsze doznania
Powszechne przekonanie mówiące, że rozmiar penisa ma wpływ na satysfakcję seksualną kobiety, jest oczywiście nieprawdą. Na przyjemność seksualną składa się wiele czynników m.in.: umiejętności, technika, intymność emocjonalna i odpowiednie stymulowanie innych erogennych stref. Preferencje są różne, pochwy również, dlatego komunikacja i eksperymentowanie z partnerem/partnerką są kluczem do budowania satysfakcjonującego życia seksualnego! 🙂
MIT: Najbardziej satysfakcjonujący jest orgazm pochwowy
Prawda jest taka, że ten mit narobił w świadomości kobiet i mężczyzn bardzo dużo złego. Dziś, gdy nauka tak bardzo poszła do przodu, wiemy już, że nazywanie orgazmu łechtaczkowego „niedojrzałym” to nie tylko głupota, co po prostu nieprawda. Orgazm pochwowy to tylko jedna z wielu możliwości osiągnięcia przyjemności seksualnej – warto pamiętać, że obecnie wyróżnia się aż 9 rodzajów orgazmu! ;))
MIT: Przyjmowanie tabletek na libido jest upokarzające
Przyczyny obniżonej ochoty na seks u kobiet jest wiele. W niektórych przypadkach, gdy problem wynika z czynników fizjologicznych lub hormonalnych, lekarz może zalecić terapię farmakologiczną w postaci tabletek na wzrost poziomu libido. Warto pamiętać, że stosowanie takich leków jest wyborem osobistym, przeznaczonym do wspomagania zdrowia seksualnego i poprawy doznań. Chociaż ZAWSZE zanim zdecydujemy się na farmakologię, należy skonsultować się z seksuologiem i być może poświęcić czas na terapię – nie ma też powodu, aby wstydzić się korzystania z takich środków. Każda kobieta ma prawo do satysfakcjonującego życia seksualnego i troski o swoje potrzeby. Jeśli leki okazują się konieczne, warto po nie sięgnąć.
Sekret udanej relacji – komunikacja i wspólna eksploracja seksualna
Komunikacja tak samo jak w codziennym życiu, ważna jest również w sferze seksualnej. Każda z nas ma prawo do zgody i niezgody. Do wyznaczania własnych granic i świadomych wyborów, które stworzą podstawę do satysfakcjonującej intymności. „Każda z nas jest inna” – brzmi jak banał? Być może. Fakty są jednak takie, że nie istnieje idealny wzór na orgazm, ani tym bardziej recepta na udaną relację. Najważniejsze, aby nie zamykać się na nowe, próbować rozmawiać i nie bać się odmawiać, a gdy już się to zdarzy, przenigdy nie obwiniać! Pewność siebie i poczucie atrakcyjności są podstawą, którą można podkręcić seksowną bielizną, ale nie da się zbudować od podstaw żadnym przebraniem. Udany seks, naprawdę zaczyna się w głowie. Życzymy Wam więc szczerych rozmów ze sobą, partnerem lub partnerką i umiejętności wyciągania wniosków, które będziecie z czasem przekładać na praktykę.