Nude idzie w parze z basicowymi kolorami bieli, czerni i szarości. To według stylistów idealna podstawa do tworzenia różnych wersji naszej garderoby. Klasyczne, nieskomplikowane kroje i stonowana kolorystyka pozwalają komponować stylizacje dostosowane do różnych okazji. Basic jest w stanie zmienić charakter całej stylizacji!
mat.prasowe Dalia Lingerie
#różne wersje basic
Zazwyczaj kojarzy nam się z gładkimi, pozbawionymi wzorów i charakterystycznych akcentów elementami garderoby. W stylizacjach daje to olbrzymie pole manewru, lecz nasze szuflady z bielizną zdecydowanie wolą kuszące kolory i romantyczne koronki. Nie możemy się jednak obyć bez kompletu cielistej, białej czy czarnej bielizny, którą założymy pod bardziej wymagające ubrania. W tym sezonie projektanci połączyli uwodzicielską zmysłowość z wygodną funkcjonalnością, a wszystko to zamknęli w gamie bezpiecznych odcieni, tworząc zupełnie nowe oblicze klasyki.
Model Paula z basicu marki Dalia Lingerie
Model Paula z basicu marki Dalia Lingerie
#zawsze w ukryciu?
Co się jednak stanie, jeśli zapragniemy oznajmić całemu światu: „Mam świetną bieliznę i nie zawaham się jej użyć!”? Styliści prześcigają się w pokazywaniu możliwości wysmakowanego odkrywania podstawy naszego ubioru. Biżuteryjne ramiączka, buduarowe topy, a nawet koronkowe body założone pod marynarkę – ile pomysłów, tyle możliwości! Jednak największym powodzeniem cieszą się propozycje w stonowanych kolorach basic. Każda z nas doskonale wie, że czerń – elegancka prowokatorka, mistrzyni flirtu i niedopowiedzeń – potrafi rozbudzić wyobraźnię każdego mężczyzny. Kusząca, lecz mniej oczywista od czerwieni – w połączeniu z haftowanymi aplikacjami tworzy idealny duet.
#(nie)widoczne różnice
W przeciwieństwie do ubrań, bielizna basic jest bardziej zróżnicowana, niż mogłoby się nam wydawać. Zamknięta gama kolorystyczna nie jest w tym wypadku żadnym ograniczeniem. Przeciwnie! Otwiera przed nami nowe możliwości, stanowiąc idealny łącznik pomiędzy ciałem a ubraniem. Zależnie od fasonów, kolorów, a także stopnia przezroczystości wybranych elementów, tworzy bazę tożsamą z odcieniem skóry bądź dopasowaną do charakteru stylizacji. Zapewnia zawsze aktualną podstawę garderoby. Gdzie zatem odnajdujemy wspomniane różnice? Przede wszystkim w fasonach, które mają za zadanie idealnie dopasować się pod wymarzoną sukienkę, delikatnie skorygować sylwetkę lub pozwolić na odsłonięcie naprawdę głębokiego dekoltu.
#wiele odcieni nude
Uzupełnieniem klasycznej gry czerni i bieli, staje się coraz silniejszy trend nude. Sięgnął po niego Kanye West w swojej kolekcji „Yeezy” na wiosnę 2016, wzbudzając niemało kontrowersji. Jednak czy nude ogranicza się tylko do beżu? Christian Louboutin wydał specjalną linię obuwia, w której znalazło się aż 7 zupełnie różnych odcieni nude – od porcelanowego beżu, przez ciepły karmel, po hebanowy brąz. Odpowiedział tym samym na potrzeby kobiet z różnych stron świata, tworząc idealne nude dla różnych karnacji.
Bielizna w odcieniu nude idealnie sprawdza się na co dzień i na wielkie wyjście. Jak tajny agent działa w ukryciu, ustępując miejsce oszałamiającym kreacjom.